Cześć, mam pytanie tak trochę z grubej rury, z góry przepraszam jeżeli naruszam za bardzo twoją prywatność oczywiście możesz mi powiedzieć żebym się wypchał, ale czy już jesteś off grid i pracujesz tylko na siebie i rodzinę czy jeszcze tyrasz na kogoś? Tzn w jakiejś firmie. Pozdrawiam Kuba
"z góry przepraszam jeżeli naruszam za bardzo twoją prywatność"
- nie narusza Pan.
"oczywiście możesz mi powiedzieć żebym się wypchał"
- nie wiem, skąd taka myśl. Wypchać to można siennik sianem lub słomą ;-)
"ale czy już jesteś off grid i pracujesz tylko na siebie i rodzinę"
- nie jestem jeszcze w pełni samowystarczalny. Nie posiadam jeszcze dzieci. Nie będzie to żadną tajemnicą jeśli powiem iż póki co żyję dzięki uprzejmości najbliższych. Chociaż bez wygód, bo tylko jeden mały pokoik w którym mieszkam z moją partnerką :-)
Dzięki temu mogłem ogarnąć to wszystko(mnóstwo informacji głównie z sieci) i zdecydować się na życie w przyrodzie w pełni samowystarczalny do czego obecnie zmierzam.
Mieliśmy zakupić ziemię gdzieś w Polsce. W 2014 wyjechaliśmy za granicę zapracować na tą ziemię i tak spędziliśmy 11 miesięcy w mieście Utrecht w Holandii. Udało się nam sporo odłożyć i bardzo mało wydać a to dzięki naturalnej diecie (weganizm bez obróbki termicznej) i minimalizmowi w życiu.
Jednak w maju 2016 nowa ustawa odebrała nam możliwość zakupu tanio ziemi rolnej gdzieś na odludziach naszego kraju. Z tego też powodu pozostał mi kawałek ziemi w mojej rodzimej wiosce.
Postanowiliśmy więc mimo niesprzyjających warunków spróbować tutaj na miejscu i choć przeszkody banalne utrudniają nam mocno działanie o czym pisałem tutaj:
...to powoli idziemy do przodu w kierunku autonomicznego ogrodu rodem z bajki ;-) Całkiem możliwe iż po osiągnięciu tutaj zamierzonego celu osiądę gdzieś w jakiejś przyjaznej osadzie rodowej jak np:
https://osadakoniczynka4listna.wordpress.com/
"czy jeszcze tyrasz na kogoś?"
- nie nie tyram obecnie na nikogo, jedynie dla siebie i na siebie za pośrednictwem przyrody, bo po co mi więcej skoro wszystko ziemia nam daje :-)
Myślę, że odrobinę udało mi się przybliżyć sytuację i rozwiać wątpliwości co do mojej aktualnej sytuacji :-)
Cześć, mam pytanie tak trochę z grubej rury, z góry przepraszam jeżeli naruszam za bardzo twoją prywatność oczywiście możesz mi powiedzieć żebym się wypchał, ale czy już jesteś off grid i pracujesz tylko na siebie i rodzinę czy jeszcze tyrasz na kogoś? Tzn w jakiejś firmie. Pozdrawiam Kuba
OdpowiedzUsuń"z góry przepraszam jeżeli naruszam za bardzo twoją prywatność"
Usuń- nie narusza Pan.
"oczywiście możesz mi powiedzieć żebym się wypchał"
- nie wiem, skąd taka myśl. Wypchać to można siennik sianem lub słomą ;-)
"ale czy już jesteś off grid i pracujesz tylko na siebie i rodzinę"
- nie jestem jeszcze w pełni samowystarczalny. Nie posiadam jeszcze dzieci. Nie będzie to żadną tajemnicą jeśli powiem iż póki co żyję dzięki uprzejmości najbliższych. Chociaż bez wygód, bo tylko jeden mały pokoik w którym mieszkam z moją partnerką :-)
Dzięki temu mogłem ogarnąć to wszystko(mnóstwo informacji głównie z sieci) i zdecydować się na życie w przyrodzie w pełni samowystarczalny do czego obecnie zmierzam.
Mieliśmy zakupić ziemię gdzieś w Polsce. W 2014 wyjechaliśmy za granicę zapracować na tą ziemię i tak spędziliśmy 11 miesięcy w mieście Utrecht w Holandii. Udało się nam sporo odłożyć i bardzo mało wydać a to dzięki naturalnej diecie (weganizm bez obróbki termicznej) i minimalizmowi w życiu.
Jednak w maju 2016 nowa ustawa odebrała nam możliwość zakupu tanio ziemi rolnej gdzieś na odludziach naszego kraju. Z tego też powodu pozostał mi kawałek ziemi w mojej rodzimej wiosce.
Postanowiliśmy więc mimo niesprzyjających warunków spróbować tutaj na miejscu i choć przeszkody banalne utrudniają nam mocno działanie o czym pisałem tutaj:
http://sztudynt.blogspot.com/2017/02/w-mojej-gminie-nie-dba-sie-o-zwykych.html
...to powoli idziemy do przodu w kierunku autonomicznego ogrodu rodem z bajki ;-) Całkiem możliwe iż po osiągnięciu tutaj zamierzonego celu osiądę gdzieś w jakiejś przyjaznej osadzie rodowej jak np:
https://osadakoniczynka4listna.wordpress.com/
"czy jeszcze tyrasz na kogoś?"
- nie nie tyram obecnie na nikogo, jedynie dla siebie i na siebie za pośrednictwem przyrody, bo po co mi więcej skoro wszystko ziemia nam daje :-)
Myślę, że odrobinę udało mi się przybliżyć sytuację i rozwiać wątpliwości co do mojej aktualnej sytuacji :-)
pozdrawiam
seweryn