Tradycja to dąb który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza. Tradycja naszych dziejów jest warownym murem. To jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza, to jest ludów śpiewanie, to jest ojców mowa. TO JEST NASZA HISTORIA, KTÓREJ SIĘ NIE ZMIENI!
Temat pieca rakietowego, będę jeszcze ciągnął długo. Nie z tego powodu, że to się staje "modne", ale głównie z racji, iż ta konstrukcja ma naprawdę ogromne możliwości. Wiemy przecież doskonale, jak obecny system narzucany nam od górnie przez zaborców z UE niszczy nasz piękny kraj mający przepiękną słowiańską tradycję.
Wraz z tym nowym, cywilizowanym systemem totalitarnym, dzięki któremu świeżo narodzone dziecko staje się niewolnikiem (konsumpcjonizmu i pustej wiary w raj po śmierci), zapominamy tak naprawdę czym jest dla człowieka PRAWDZIWA WOLNOŚĆ i MIŁOŚĆ.
Jeśli tylko dostateczna ilość mieszkańców mojej ojczyzny zrozumie, że tak naprawdę jedyną i słuszną drogą wiodącą przez życie jest zwrot ku naszej pięknej, doskonałej, odwiecznej i niestrudzonej naturze. Wówczas każdy z nas uświadomi sobie doskonale, ile cennych skarbów ona dla nas skrywa i z chęcią je oferuje wszystkim tym, którzy ją kochają, cenią, szanują, i pielęgnują...
To mój dom, sam zbudowałem go
Żaden gmach, mam tuż nad głową dach
Krzywe ściany, drzwi nieszczelne są, ale to mój dom
Nikt mi nie będzie moich ścian prostował
Drzwi mi uszczelniał, by były jak nowe
Mój dom ma być taki, jaki jest,
Ja tak chcę!
To mój dom, sam zbudowałem go
Krzesła dwa, jest szafa, radio gra
Telewizor czarno-biały, stół, niech tak będzie tu
Nikt mi nie będzie nowych sprzętów wstawiał
Bym mu dziękował, ciągle się w pas kłaniał
By do innych upodobnił się
Mówię: Nie!
To mój dom, sam zbudowałem go
Inny jest, niż wszystkie domy są
Dobrzy ludzie chcą podpalić go - w wielkich blokach śpią
Bo to, co krzywe, to jest właśnie żywe
A to, co proste, zabija, bo ostre
Jak nie pod dobroci, to po łbie!
Prosta śmierć!
Ten młody człowiek doskonale zdaje sobie sprawę z faktu jakim jest energetyczna natura naszego słońca. Postanowił zbudować sobie całkiem przyzwoity "wzmacniacz" energii, której źródło stanowi najbliższa nam gwiazda - czyli nasze niedoceniane słońce. Jak widać na załączonym materiale video, autor tego cacka potrafi bez najmniejszego problemu topić, metal, beton, czy też inne elementy.
Miejmy na uwadze istotny element, iż tę prostą, aczkolwiek śmiercionośną "zabawkę" zbudowano dosłownie ze śmieci. W roli reflektora posłużył talerz z anteny satelitarnej na której rozmieszczono małe lustereczka ~1cm w ilości około 5600 sztuk. Jak widać tak śmiesznie prosta konfiguracja pozwala nam operować dosyć ogromną energią skupioną dokładnie w miejscu jakim sobie zażyczymy. Reszta to już tylko kwestia naszej wyobraźni.
W ostatnim czasie udało mi się zrobić prostą brykieciarkę. Czyli kilka starych metalowych rurek składających się na zwyczajną dźwignię - prosta budowa i zasada działania. Element stanowiący formę to zwyczajna rura PCW oraz kilka innych elementów jak: