12 lutego 2013

"Kiedyś będziemy szczęśliwi ..." - film

Niechaj Śląsk wreszcie w siebie uwierzy.




Lipiny - owiana złą sławą, dotknięta ubóstwem i nędzą, najbardziej zmarginalizowana dzielnica Śląska. "Kiedyś będziemy szczęśliwi" spod ręki Pawła Wysoczańskiego to historia nastoletniego Daniela wychowującego się właśnie w tym miejscu.

Chłopiec mieszka wraz ze swoją nietuzinkową i bardzo charakterną babcią Anielą. Pewnego dnia chłopak kupuje telefon komórkowy, by nakręcić filmu o swoich koleżankach i kolegach, a konkretniej mówiąc - o ich marzeniach. W tym momencie reżyser w sposób fabularnie wiarygodny tworzy niewdzięczną w moim odczuciu, konwencję "filmu w filmie". Obok bohatera "właściwego" (Daniela) do głosu dochodzi troje wyłonionych w szkolnym "kastingu" rówieśników chłopaka.


Wysoczański wykazuje się tutaj dużą dojrzałością reżyserską. Bardzo umiejętnie bowiem przybliża nam każdą postać z osobna, efektem czego na swoje pięć minut staje się ona bohaterem na równych prawach z Danielem.




Moim skromnym zdaniem jest to GENIALNY FILM zasługujący na szerokie grono publiczności.

Szkoda tylko, że większość społeczeństwa oglądająca komercyjną, ogłupiającą telewizję raczej tej pozycji się w swoim szklanym ołtarzu(czyt. odbiornik telewizyjny)niestety nie doczeka.




pozdrawiam

PS. Ponieważ film zniknął z kanału YouTube, zamieszczam poniżej odnośnik do innej strony na której można zobaczyć.


Odnośnik do filmu:
http://www.cultureunplugged.com/documentary/watch-online/play/9909/We-Will-Be-Happy-One-Day

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz