7 czerwca 2011

Pietruszka, czyli nowy narkotyk.

Rosjanie zamierzają zdelegalizować pietruszkę






Po niedawnych zaskakujących normach prawnych dotyczących wykorzystania preparatów ziołowych w Unii Europejskiej mamy kolejny przykład „postępowej” działalności ustawodawczej, tym razem w Rosji, która zamierza zdelegalizować … pietruszkę.

Rosyjska Federalna Służba rozszerzyła listę roślin zawierających substancje odurzające lub trujące. Teraz ma znaleźć się na niej pietruszka, która jest powszechnie uprawiana w całym kraju...




Wydaje się, z nasion tej rośliny można produkować narkotyki. Czy pietruszki jest aż tak niebezpieczna? O opinie w tej sprawie rosyjska stacja telewizyjna zwróciła się do szefa departamentu z Ministerstwa Zdrowia Federacji Rosyjskiej, psychiatry Jewgienija Bruna.

Mimo zakazu jest mało prawdopodobne, aby ze sprzedaży miało zniknąć to popularne warzywo. Nie sposób będzie też ukarać wszystkich je uprawiających, mówi psychiatra.

"Ale jest pewien wyjątek, jeśli zostanie udowodnione, że pietruszka była uprawiana w celu sprzedaży narkotyków, sprawa znajdzie się w sądzie” powiedział „To może być trudne do udowodnienia, ale być może istnieje na to jakiś sposób".

Zakaz sprzedaży pietruszki może być nieskuteczny, powiedział Brune. Aby uzyskać efekt narkotyczny, potrzebna jest wystarczająco duża liczba nasion tej rośliny, przynajmniej kilka worków nasion.

Psychiatra powiedział, że w świecie jest opisane ponad sto tysięcy gatunków roślin posiadających pochodne narkotyków o działaniu psychoaktywnym. Wśród nich są te, które są często zjadane.

"To jest nierealna walka, bo po wprowadzeniu zakazu mafia narkotykowa wymyśli coś innego" powiedział Jewgienij Brune. "Myślę, że problemem jest konieczność zmniejszenia popytu na narkotyki i substancje psychoaktywne przyjmowane ogólnie dla zabawy." kontynuował

Sam Jewgienij Brune nie zgodził się z propozycją Komisji ONZ ds. Narkomanii, aby zalegalizować narkotyki i zatrzymać zupełnie ściganie sprawców.


"Dwa lata temu napisano w sprawozdaniu Komisji, że polityka Narodów Zjednoczonych w celu zniszczenia rynku narkotyków nie powiodła się. Zaproponowano absurdalny sposób poradzenia sobie z sytuacją, zalegalizować narkotyki i pobierać dodatkowe podatki akcyzowe od ich sprzedaży " dodał.

Według rosyjskiego psychiatry, doprowadzi to jedynie do tego, że co najmniej jedna trzecia ludności świata uzależni się od narkotyków.

Komentarz: Człowiek w swej bucie uważa, że można kontrolować naturę i uważa się za władnego do rozstrzygania, które rośliny są legalne a które nie. W rzeczywistości wszystkie rośliny są i powinny być legalne a tak zwana walka z mafiami narkotykowymi przypomina walkę ze spożyciem alkoholu w USA w czasach prohibicji. I wtedy w latach trzydziestych i teraz wraz z nowym podmiotem prohibicji efekt jest ten sam.

Brutalna walka władz z procederem, który robi się zyskowny właśnie, dlatego, że ta walka jest prowadzona. W tym konkretnym przypadku mamy jednak drugie dno, bo nie idzie wyłącznie o ochronę przed narkotykami, chodzi o zniechęcenie ludzi do spożywania warzyw w ogóle i dlatego różne regulacje i spontaniczne ogórkowe epidemie mogą być elementem jakiejś większej układanki, której możemy jeszcze w całości nie ogarniać.

źródło: www.zmianynaziemi.pl


Czy tym ludziom w rządach się już kompletnie w głowach pierdoli ???

Jakim cudem, miliony ludzi - wolnych obywateli - sobie pozwala na to, żeby jeden idiota zakazał(zdelegalizował) roślinę, która od wieków nikomu krzywdy nie zrobiła, a wręcz przeciwnie była i jest ogromną skarbnicą WITAMIN.


Ludzie obudźcie się i przejrzyjcie wreszcie na oczy, bo wkrótce zabronią wam pić wodę z własnej studni, a uprawa warzyw w WŁASNYM ogródku stanie się przestępstwem NR 1.


pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz