17 sierpnia 2012

KAPSAICYNA - Papryczki chili

Leczy Raka i nie tylko...





Oto i ona, piękna, czerwona, przepysznie pikantna. Moja pierwsza papryczka CHILI, którą mam przyjemność posmakować w tym roku. W zeszłym sezonie objadłem się tym rozgrzewającym, zdrowym, wspomagającym rozbijanie tkanki tłuszczowej, leczącym nowotwory i posiadającym wiele innych pozytywnych zalet warzywem. Negatywnych skutków nie dostrzegłem, wręcz przeciwnie jest tylko lepiej i zdrowiej.

Uczeni z uniwersytetu w Nottingham (Anglia) przeprowadzili badania nad kapsaicyną podawaną wewnętrznie. Dotychczas stosowano ją zewnętrznie jako plastry przeciwbólowe w reumatyzmie i artretyzmie.

Podając kapsaicynę wewnętrznie zwierzętom doświadczalnym zauważyli, że chore na nowotwory - zdrowiały. Otóż okazało się, że kapsaicyna, dostawszy się do organizmu poszukuje komórek rakowych i znalazłszy je, zabija mitochondria, które są odpowiedzialne za podział i rozrost komórek.


Kapsaicyna niszczy każdy rodzaj nowotworu, bez względu na to, jaką część ciała zaatakował.


Kapsaicyna (nazwa systematyczna: trans-8-metylo-N-wanilino-6-nonenamid, C18H27NO3) - organiczny związek chemiczny, alkaloid, odpowiedzialny za ostry, piekący smak papryki chili. Związek ten działa na receptory bólu (nocyreceptory) oraz błonę śluzową, powodując uczucie pieczenia i ostrości w jamie ustnej. Ilość kapsaicyny w danej potrawie, czyli jej ostrość, jest mierzona w SHU (skali Scoville'a).

Kapsaicyna została po raz pierwszy wyodrębniona i zbadana w 1846 przez amerykańskiego chemika L.T. Thresha.

Analogiczne do kapsaicyny związki, zwane kapsaicynoidami, o bardzo zbliżonej strukturze chemicznej, są odpowiedzialne za ostry smak pieprzu czarnego, papryki ostrej, kurkumy i wielu innych ostrych przypraw korzennych. Związki te to m.in.:

• 7-metylo-N-wanilino-oktamidy;
• 9-metylo-N-wanilino-dekamidy.

Wszystkie one są jednak mniej efektywne od samej kapsaicyny w sensie nadawania potrawom pikantnego smaku.

Kapsaicyna jest przede wszystkim stosowana jako dodatek nadający żywności pikantny smak. Czystej kapsaicyny nie można jednak nabyć jako przyprawy, ze względu na jej toksyczność w większych dawkach. Jest ona jednak często stosowana przez producentów sosów, przypraw oraz gotowej żywności, gdyż syntetyczna kapsaicyna jest znacznie tańsza od sproszkowanej papryki chili. Produkcja żywności z użyciem czystej kapsaicyny wymaga jednak bardzo drobiazgowej kontroli jej dozowania.

Kapsaicyna zawarta w żywności w niewielkich dawkach pobudza trawienie i "rozgrzewa" organizm, w większych dawkach może jednak powodować uszkodzenia wątroby.

Kapsaicyna i jej pochodne nie są rozpuszczalne w wodzie, lecz tylko w alkoholu i tłuszczach. Ze względu na to, że większość ostrych potraw zawdzięcza swój pikantny smak kapsaicynoidom, próby uśmierzenia uczucia pieczenia po ich spożyciu przy pomocy płynów lub płukania jamy ustnej wodą mogą przynieść zupełnie odwrotny skutek niż pożądany przenosząc kapsaicynę po dłuższym odcinku przewodu pokarmowego.

Znacznie lepsze rezultaty uśmierzające można uzyskać przez płukanie ust dowolnym, ciekłym tłuszczem roślinnym lub wypicie szklanki tłustego mleka. Dobre rezultaty przynosi też lizanie lodów. Alkohol, ze względu na swoje rozpuszczające właściwości, okazuje się również skuteczny.

W 2007 firma Blair's Death Sauces w ramach eksperymentu wypuściła na rynek czystą kapsaicynę w buteleczce o objętości 1 ml. Wyprodukowano zaledwie 999 egzemplarzy produktu Blair's 16 Million Reserve[2] (w całości wyprzedany). Pod żadnym pozorem nie powinien być on spożywany, a nawet otwierany - jeśli już, to tylko w specjalnych rękawicach i goglach ochronnych. Może on zabić astmatyków i być bardzo niebezpieczny przy kontakcie z wrażliwymi częściami ciała. W skali Scoville'a ma ona 16 milionów SHU (dla porównania: klasyczny sos tabasco ma 2500-5000 SHU)

W medycynie kapsaicyna jest stosowana jako lek przeciwbólowy i rozgrzewający, stosowany zewnętrznie - głównie w balsamach i maściach zmniejszających ból stawów i mięśni. Zwykle jest ona dodawana do specyfików w formie ekstraktu z papryki chili.

Obecnie odkryto zastosowanie tej substancji w leczeniu nowotworów. Naukowcy z Nottingham University wykazali, że kapsaicyna pobudza komórki nowotworowe do samozniszczenia (apoptozy), atakując ich mitochondria, które odpowiadają za wytwarzanie energii. Także inne spokrewnione z kapsaicyną związki - tak zwane wanilloidy - potrafią specyficznie wiązać się z komórkami nowotworowymi, nie uszkadzając zdrowych.

W dużych stężeniach kapsaicyna jest śmiertelną trucizną. Symptomy przedawkowania to kłopoty z oddychaniem, sina skóra i konwulsje. Naturalnie występujące stężenia tego związku w ostrych przyprawach i żywności są jednak znacznie poniżej granicznej dawki śmiertelnej. Zbyt wysokie stężenie tego związku w żywności powoduje taką jego pikantność, że uniemożliwia to jej spożycie przez większość ludzi. Powoduje to, że przypadki zatruć kapsaicyną są niezmiernie rzadkie.

Dawka śmiertelna kapsaicyny, wg różnych źródeł, wynosi od 56 do 512 mg/kg. Przyjmując najniższą z tych wartości, można łatwo obliczyć, że do uśmiercenia przeciętnego, dorosłego człowieka potrzeba byłoby co najmniej 3,5 g tego związku, podczas gdy już 1-2 mg w 1 kg żywności nadaje jej intensywną pikantność.

Uczucie palenia i bólu związane ze spożywaniem kapsaicyny wynika z jej bezpośredniej interakcji z neuronami układu nerwowego. Kapsaicyna, będąca jednym z alkaloidów z grupy wanilinoidów, łączy się receptorem wanilinoidowym podtypu 1 (VR1), który pełni funkcję transmembranowego kanału jonowego neuronów. VR1, który jest zwykle stymulowany przez ciepło lub mechaniczne uszkodzenie ciała, umożliwia kationom sodu i potasu przenikanie przez błonę komórkową do wnętrza komórek.

Skutkuje to tzw. depolaryzacją synaps i wysyłaniem przez układ nerwowy fali sygnałów do mózgu, które są odbierane jako wrażenie ciepła i bólu. Przyłączenie cząsteczek kapsaicyny do receptorów VR1 skutkuje podobnym ich uruchomieniem, jak ma to miejsce w czasie spożywania zbyt gorących potraw.

Kapsaicyna nie powoduje jednak żadnych trwałych uszkodzeń tkanek - pobudza tylko komórki nerwowe w dokładnie ten sam sposób, jak rzeczywiste uszkodzenia tkanek na skutek urazu mechanicznego lub poparzenia. Jej działanie toksyczne w zbyt dużych dawkach wynika tylko z nadmiernego porażania układu nerwowego i zakłócania jego normalnego funkcjonowania.

Papryka chili (chilli), papryka ostra - owoc jednej z odmian papryki rocznej ('Chili'). pochodzi z Peru (Peruvian hot pepper), uprawiana ze względu na swoje walory smakowe. Jest używana jako przyprawa. Dojrzała ma intensywnie czerwony kolor, a także bardzo ostry smak, za, który odpowiada kapsaicyna. Jest bodźcem powodującym wytwarzanie endorfiny.

W 1912 roku została skonstruowana skala ostrości papryczek chili, skala ta nosi nazwę skali Scoville'a. Skala ta mierzy koncentrację kapsaicyny. Najostrzejszą papryką chili jest Naga Jolokia.

(Źródło: Wikipedia)


Przepis


Wziąć 1,5 kilograma ostrej papryki, obmyć i pokroić na możliwie najdrobniejsze cząstki, razem z gniazdami nasiennymi, bo połowa kapsaicyny znajduje się właśnie w nich (koniecznie w rękawiczkach, a potem kilkakrotnie umyć ręce. Nie dotknąć oka lub miejsc intymnych). Zalać w słoiku 1,5 litrem oleju szlachetnego, najlepiej z pestek winogron lub lnianego.

Odstawić w chłodne i zaciemnione miejsce (lodówka) na 7 do 10 dni, codziennie kilkakrotnie wstrząsając. Zlać płyn do butelki.

Używać 5 razy dziennie, przed każdym posiłkiem, po 1 łyżeczce do herbaty. Popijać wyłącznie mlekiem dla złagodzenia ostrości. Tylko mleko ma właściwości łagodzące. Można zjeść małą kromeczkę chleba 4×4 cm grubo posmarowaną masłem.

Spożywanie kapsaicyny nie daje żadnych skutków ubocznych ponieważ składniki są naturalnymi produktami spożywczymi.


Najostrzejszą papryką jest "habanero", ale w Polsce jest niedostępna. Można użyć papryki "chili". Związek wytrąca się z papryk, zalanych jakimś szlachetnym olejem. Papryczek nie wyrzucać. Można je wykorzystać, dodając do surówek, co znakomicie poprawia ich smak. Nie należy się obawiać ujemnego wpływu ostrości papryki na przewód pokarmowy.




Mitem jest opinia, że ostrość szkodzi. Wprost przeciwnie, kapsaicyna doskonale reguluje cały układ wewnętrzny, a dla osób otyłych wręcz cudowny, bo przy okazji nie pozwala się rozwijać tłuszczom, więc na stałe przywraca normalne proporcje sylwetki.




źródło: http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_kapsaicyna_leczy_raka.html


No cóż, moim zdaniem cała apteka z lekami jest dostępna w naturze lub prawidłowo zagospodarowanym ogrodzie. A ogród może mieć każdy kto posiada skrawek własnej ziemi. Niby nic, ale wystarczy wkomponować się w mechanizm jakim rządzi się natura i wszystko płynie strumieniami i pod dostatkiem.


pozdrawiam

4 komentarze:

  1. Habanero w Polsce jest jak najbardziej dostępna,nie jest też najostrzejszą papryką. Mleko nie jest jedynym środkiem łagodzącym. Ostre papryki mogą niekorzystnie wpływać na układ pokarmowy nieprzyzwyczajonej osoby, w postaci nudności, bólów brzucha, biegunki,szczypania odbytu przy wydalaniu, można to podsumować jako złe samopoczucie :)
    Nie słyszałam o przypadkach by w końcu taki organizm się przyzwyczaił.

    Kolejny post na kolejnym blogu polegający na zasadzie "Kopiuj - wklej".
    Więcej kreatywności życzę w kolejnych wpisach i żegnam serdecznie, bo blog mógłby być kiedyś dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za komentarz.

      Pisze Pan/Pani:

      #Mleko nie jest jedynym środkiem łagodzącym.#

      ... proszę mi wskazać w powyższym artykule gdzie jest napisane, że mleko to jedyny środek łagodzący?

      #Ostre papryki mogą niekorzystnie wpływać na układ pokarmowy nieprzyzwyczajonej osoby, w postaci nudności, bólów brzucha, biegunki,szczypania odbytu przy wydalaniu, można to podsumować jako złe samopoczucie :)#

      0.5L wódki dla nieprzyzwyczajonej osoby, skutkuje wymiotami, kompletnym zaburzeniem narządu równowagi, mdłościami, gadaniem głupot itp. itd. Chyba to jest zrozumiałe i logiczne. Jeśli nie, to proszę zacząć logicznie myśleć, zamiast wypisywać tego typu dyrdymały.

      #Nie słyszałam o przypadkach by w końcu taki organizm się przyzwyczaił.#

      Chyba jednak mam przyjemność prowadzić dialog z kobietą, zatem droga Pani w związku z powyższym, najwyraźniej Pani jeszcze za mało SŁYSZAŁA, ale to nie żaden problem - jeszcze dużo rzeczy przyjdzie Pani w życiu usłyszeć, jeśli tylko zechce Pani słuchać.

      #Kolejny post na kolejnym blogu polegający na zasadzie "Kopiuj - wklej".#

      Dokładnie tak, chociaż nie do końca. Poniższe dwa fragmenty nie są kopiowane, być może nie zwróciła Pani uwagi.

      "Oto i ona, piękna, czerwona, przepysznie pikantna. Moja pierwsza papryczka CHILI, którą mam przyjemność posmakować w tym roku. W zeszłym sezonie objadłem się tym rozgrzewającym, zdrowym, wspomagającym rozbijanie tkanki tłuszczowej, leczącym nowotwory i posiadającym wiele innych pozytywnych zalet warzywem. Negatywnych skutków nie dostrzegłem, wręcz przeciwnie jest tylko lepiej i zdrowiej. "

      [...]

      "No cóż, moim zdaniem cała apteka z lekami jest dostępna w naturze lub prawidłowo zagospodarowanym ogrodzie. A ogród może mieć każdy kto posiada skrawek własnej ziemi. Niby nic, ale wystarczy wkomponować się w mechanizm jakim rządzi się natura i wszystko płynie strumieniami i pod dostatkiem."


      W tym dwóch fragmentach jest zawarta istotna informacja pochodząca z głębi mojego serca, jeśli ktoś ją dostrzega to dobrze, jeśli nie - mówi się trudno i żyje się dalej.



      #Więcej kreatywności życzę w kolejnych wpisach i żegnam serdecznie, bo blog mógłby być kiedyś dobry.#



      Dziękuję serdecznie za ciepłe słowa. Obiecuję się poprawić, niestety dzień ma tylko 24h i nie jestem w stanie wszystkiego opisywać na blogu co w życiu prywatnym czynię. Wolę zatem więcej robić a mniej pisać, blog będzie kwitną w swoim czasie i wówczas może się dla kogoś okazać "dobry" - jeśli do tej pory nie docenia jego wartości.

      pozdrawiam

      PS. Jeśli Pani posiada swój blog z cennymi informacjami z zakresu roślin, zdrowia etc. poproszę o adres i chętnie się zapoznam z Pani KREATYWNOŚCIĄ.



      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń